by Swego czasu ten specyficzny instrument finansowy odsądzono od czci i wiary skojarzono wyłącznie z aferą Amber Gold i oszustwem tymczasem kredyty chwilówki niejedno mają imię i naprawdę mogą uratować nasz domowy budżet przed finansową katastrofą na sporą skalę zwłaszcza jeśli czeka nas nieplanowany wydatek, a i tak nie starcza do przysłowiowego pierwszego.
Bać się czy nie bać chwilówek?
Oto jest pytanie. Trzeba zacząć od tego, że kredyty chwilówki nie jedno mają imię. Najważniejsze jest bowiem to gdzie pożyczasz i co podpisujesz? Na tzw. mieście lepiej się nie zadłużać, to jak zaproszenie do kłopotów dużych rozmiarów. Co innego jeśli zdecydujesz się na zadłużenie w znanej i uznanej firmie pożyczkowej albo w banku. Tak to nie pomyłka. Banki w walce o klienta również zainteresowały się tym segmentem rynku. I co najważniejsze zaczynają w nim odnosić znaczące sukcesy. Ich przewagą konkurencyjną w tym wypadku jest nie tylko cena, czasami też koszty są wyższe niż w przypadku firm pożyczkowych, ale chodzi tu przede wszystkim o zaufanie jako do instytucji. Tego typu oferty wprowadziły m.in. Getin Bank oraz Bank Pocztowy.
Chcesz taniej sięgnij po…
Kredyty gotówkowe, ale wcale nie gwarantują one, że będzie jakoś szczególnie tanio. Wiele banków obchodzi ustawę o maksymalnym poziomie oprocentowania i RRSO może sięgać nawet blisko 30 procent, a wszystko to dzięki prowizjom i marżom. Poza tym klient wbrew pozorom staje przed koniecznością dostarczenia wielu niezbędnych dokumentów. Nawet jeśli procedury zostały skrócone do minimum. Dalego też, może się okazać, że szybsze i tańsze będzie jednak wzięcie pożyczki w parabanku. By nie wpaść w tarapaty finansowe, trzeba dokładnie sprawdzić firmę pożyczkową, opinię o niej oraz ofertę.
A może chwilówka w sieci?
Tyle, że banki chcą udzielać z reguły takich kredytów tylko swoim stałym klientom. Właśnie tylko takie osoby mogą liczyć na preferencyjne kredyty online, ale coś za coś. Co prawda jest taniej, szybciej, bez wizyt w banku i kolejek, ale… no cóż trzeba powiedzieć to bez ogródek. Kwota kredytowania jest znacząco mniejsza. Banki nie chcą znacząco podnosić swojego ryzyka kredytowego, które ponoszą pożyczając pieniądze mocno uproszczonej procedurze. Sposób jak to rozwiązać? Pożyczają tych pieniędzy mniej.
